środa, 25 kwietnia 2012

Trochę o mnie

tak tak teraz więcej o mnie
Piszę tego bloga z wielkim opóźnieniem, mam nadzieję ze się z tym uporam i potem będę na bieżąco

Moi Państwo okazali się bardzo fajnymi ludźmi, już wiem gdzie mieszkam w Zabrzu. Dziwnie tu szaro buro i głośno bardzo. Moi Państwo oboje pracują, ale za to jak wracają szaleństwo wielkie nastaje :-) I zabawki mam i do lasu na spacery chodzimy


W góry mnie zabierają, oni chyba bardzo to lubią dziwne trzeba iść iść pod taaaką górę a potem trzeba zejść, mówią, że mnie oszczędzają póki co No nie wiem nie wiem Strach pomyśleć co będzie dalej. 
Na tym zdjęciu poniżej z Panią jestem ... wiecie jak ona mnie kocha ... ja ją też bardzo kocham
Poniżej pokaże Wam jaka fajna jestem hehe jeszcze taka nieopierzona :-) Pani mówi, że jestem jedyna w swoim rodzaju i że jestem jej. Że jestem ich słoneczkiem :-) Fajnie nie - wy też tak macie?





A to już moje posłanko - widzicie jak te góry mogą wykończyć? Ja nadal nie wiem co oni w tych górach widzą, ale tak żeby już nie marudzić to Wam powiem, że fajnie było. Polecam :-) potem się śpi i śpi



piątek, 21 października 2011

Pierwszy dzień w nowym domu 12.09.2009 :-)

12.09.2009r.


Przyjechali po mnie ... nazywają się Beata i Michał, zabrali mnie od Mamy i Rodzeństwa, ale Mamusia mówiła, że tak będzie, że będę miała nowy domek, i tylko cały czas powtarzała że mnie kocha ale Ci nowi też na pewno mnie pokochają, bo ja kochana jestem :-) Agnieszce i Radkowi też na pewno smutno było.


Ale wiecie co fajni są, przyjechali po mnie autkiem aż ze śląska, mieli kocyk, miseczkę, a zestresoooowani byli... hehe mówię Wam, ja to się starałam jeszcze naganiać z Rodzeństwem a oni rozmawiali z Agą o jedzeniu, jak mnie karmić i wiecie :-)) Dała im Aga moją książeczkę zdrowia. 

I pojechaliśmy :-) Pół drogi siedziałam z moją nową Panią a potem z Panem. Odwiedziliśmy po drodze znajomych mojego Państwa, odpoczęliśmy trochę w Radomsku.
Jak przyjechaliśmy do nowego domku tam była miska na jedzonko i picie Zjadłam a co .. głodna byłam w trasie nie dali mi jeść. Potem zapoznałam się z mieszkaniem i wiecie co ... miałam tam cudne legowisko Tylko dla mnie i zabawki też miałam.
Chyba będzie fajnie mówię Wam Mamusia mówiła że dobrze trafię i dobrze trafiłam :-)) Nawet sobie nie wyobrażacie jacy oni sa szczęśliwi, że z nimi jestem :-)

Ehh dzień pełen wrażeń - zasnęłam. 
Spałam do 6 rano nie budziłam się, wiem że moi nowi Państwo się martwili jak to będzie Ale nie mieli o co. Przecież jest tak fajnie, ja się już czuję taka kochana. Ja ich też pokocham. 
A wiecie jak mnie nazwali... TORA Cudnie nie?

Siostry, bracia ...

A tu jeszcze w starym domku z braćmi, siostrami :-)

Nowy lepszy świat

15.07.2009 Pabianice. Tam przyszłam na świat

I w ten oto dzień odmieniło się życie Nasze, jeszcze nieświadomi tego co nastąpi.
Życie przewróci się do góry nogami, wiele pięknych chwil przed Nami, wiele radości 
wiele łez, wiele spacerów, wiele poznanych ludzi. Wspaniałych ludzi.